20 września w Żukowie odbyła się gala Estimet Rocky Boxing Night XXII, a jednym z najważniejszych punktów wieczoru był występ Kajetana Kalinowskiego. Polski pięściarz, który od pewnego czasu konsekwentnie buduje swoją markę w wadze półciężkiej, po raz kolejny udowodnił, że w ringu nie bierze jeńców.
Pierwotnie planowano, że Kalinowski stanie do rewanżowego pojedynku z Maksymem Miszczenko. Starcie zapowiadane było z dużym rozmachem, ponieważ miało odbyć się o pas WBC Baltic. Kibice czekali na ten pojedynek od dawna, pierwsza konfrontacja obu pięściarzy zakończyła się wynikiem, który pozostawił niedosyt i wiele pytań.
Ostatecznie jednak Miszczenko wypadł z rozpiski i w ostatniej chwili zastąpił go doświadczony, ale mocno eksploatowany Yeison Gonzalez. Zmiana rywala mogła być dla Kalinowskiego pewnym rozczarowaniem, ale w ringu nie okazał tego w najmniejszym stopniu.
Od pierwszych sekund walki Kalinowski narzucił własne tempo. Polak poruszał się pewnie, szukając okazji do zadania mocnego ciosu. Gonzalez próbował odpowiadać, ale różnica w przygotowaniu i sile była widoczna gołym okiem.
W końcówce pierwszej rundy Kalinowski wystrzelił potężnym lewym sierpowym, który zakończył pojedynek natychmiastowo. Gonzalez padł na deski, a sędzia nie miał nawet chwili wątpliwości to był czysty nokaut. Publiczność w Żukowie eksplodowała, a sam Kalinowski jeszcze raz potwierdził, że dysponuje ciosem mogącym zakończyć każdą walkę w mgnieniu oka.
Szybka wygrana niewątpliwie wzmacnia pozycję Kalinowskiego na krajowej i międzynarodowej scenie. Polak udowodnił, że potrafi zachować koncentrację nawet przy nagłej zmianie przeciwnika, a nokaut w pierwszej rundzie robi wrażenie niezależnie od tego, kto stoi po drugiej stronie ringu.
Najbardziej naturalnym kierunkiem wydaje się powrót do tematu walki z Maksymem Miszczenko. To zestawienie wciąż budzi emocje i niewykluczone, że organizatorzy ponownie spróbują doprowadzić do tego starcia.
Jedno jest pewne, Kajetan Kalinowski w Żukowie przypomniał kibicom, że jego pięści mogą przesądzić o wyniku każdej walki w jednej chwili.