KSW 67. Sensacyjne wygrane, nokauty i dominacja De Friesa. Wyniki gali
Wszystkie

KSW 67. Sensacyjne wygrane, nokauty i dominacja De Friesa. Wyniki gali

Przedstawiamy wyniki gali KSW 67, która odbyła 26 lutego w hali Global EXPO w Warszawie.

źródło: kswmma.com

 

Walka o pas kategorii ciężkiej| KSW Heavyweight Championship Bout

Phil De Fries zdominował Darko Stosicia

Walką wieczoru gali KSW 67 było starcie na szczycie królewskiej kategorii wagowej. Mistrz Phil De Fries stanął do obrony pasa przeciwko pretendentowi, Darko Stosiciowi.

W pierwszej rundzie mistrz szybko przeniósł walkę pod siatkę i tam kontrolował pojedynek w klinczu. Chwilę później obalił Darko i już na macie rozbijał go ciosami, aż do kończącego gongu.

Druga i kolejne odsłony walki rozegrały się w podobny sposób. Phil kontrolował walkę w parterze i tam mocno rozbijał Darko. Serb szukał swojej szansy w chwilach, gdy zawodnicy bili się w stójce, ale mimo kilku dobrych trafień nie znalazł sposobu na Anglika. Ostatecznie w ostatniej rundzie Stosić będąc mocno obijanym w parterze, zdecydował się zakończyć pojedynek i odklepał.

Wynik: Phil De Fries pokonał Darko Stosicia przez TKO (ciosy / wycieńczenie), 3:40, runda 5

Adrian Bartosiński poddał Andrzeja Grzebyka

W drugiej walce wieczoru naprzeciwko siebie stanęli Andrzej Grzebyk i Adrian Bartosiński, numer trzy i cztery rankingu wagi półśredniej.

Po dwóch minutach wymian w stójce Adrian Bartosiński zdecydował się na obalenie. Ostatecznie Grzebyk wstał i starcie dalej toczyło się w klinczu, ale po chwili znowu trafiło na matę. Bartosiński był z góry, jednak to Andrzej Grzebyk zadawał ciosy z dołu. W końcu Bartosiński też ruszył do ataku, a pod koniec rundy mocno trafił rywala w trakcie.

W drugiej rundzie starcie – po mocnym ciosie Andrzeja Grzebyka – bardzo szybko trafiło na matę, a tam sytuacja się odwróciła, Adrian złapał nogę Andrzeja i zmusił go do poddania się.

Wynik: Adrian Bartosiński pokonał Andrzeja Grzebyka przez poddanie (balacha na kolano), 0:33 runda 2

Igor Michaliszyn z pięknym nokautem na Idrisie Amizhaevie

Igor Michaliszyn i Idris Amizhaev zderzyli się z sobą w szóstej konfrontacji gali KSW 67. Dla obu był to debiut w okrągłej klatce.

Błyskawicznie rozegrało się starcie Igora z Idrisem. Po kilku wymianach w stójce, Igor trafił rywala prawym podbródkowy, po którym Idris upadł na matę. Już na ziemi Polak wyprowadził kilka dodatkowych ciosów, po których sędzia przerwał pojedynek.

Wynik: Igor Michaliszyn pokonał Idrisa Amizhaeva przez TKO (łokcie), 1:06 Runda 1

Dawid Śmiełowski w emocjonującym boju znokautował Filipa Pejicia

Starcie Filipa Pejicia z Dawidem Śmiełowskim na gali KSW 67 zapowiadało się na niezwykle ciekawy, stójkowy bój zawodników lubiących nokautować swoich rywali.

W tym starciu ani chwili nie było spokoju. Panowie od samego początku poszli na potężne wymiany i całą rundę mocne ciosy i kopnięcia szukały celu.

W drugiej odsłonie nie zmienił się rytm walki, ale w pewnym momencie Filip trafił Dawida, który przez pewien czas przeżywał trudne chwile w klatce. Polak przetrwał jednak gorszy czas i wrócił do wymian z Pejiciem.

W trzeciej odsłonie w starciu pojawiło się nieco klinczu i walki pod siatką, ale przez większą część rundy zawodnicy cały czas szukali nokautu. Dosłownie w ostatnich sekundach Dawid mocno trafił Pejicia i już na macie rozbił go ostatecznie.

Wynik: Dawid Śmiełowski pokonał Filipa Pejicia przez KO (ciosy), 4:52, runda 3

Adam Soldaev w pięknym stylu znokautował Pascala Hintzena

Czwarty pojedynek gali KSW 67 rozegrał się pomiędzy Adamem Soldaevem i Pascalem Hintzenem, zawodnikami, dla których walka ta była debiutem pod skrzydłami największej polskiej organizacji MMA.

Od początku walki potężne ciosy i kopnięcia latały w klatce KSW. W pewnej chwili Adam trafił rywala silnym ciosem, a potem dołożył latające kolano. Niemiec przetrwał trudne chwile, a potem walka na chwilę się uspokoiła. W końcu jednak Adam trafił ponownie potężnym prawym, a Pascal padł na matę.

Wynik: Adam Soldaev pokonał Pascala Hintzena przez KO (cios), 3:19 Runda 1

Zuriko Jojua poddała Shamila Banukayeva

Dwóch debiutujących w okrągłej klatce zawodników wagi koguciej – reprezentujący Niemcy Shamil Banukayev i Gruzję Zuriko Jojuą – zmierzyło się w trzecim starciu gali KSW 67.

Błyskawicznie rozpoczął starcie Jojua i przeniósł walkę pod siatkę. Tam złapał rywala w klincz, wywierał presję, trafiał kolanami i barkiem, próbował też obalać. W końcu, gdy starcie na dłużej trafiło do parteru, Jojua mocno zaatakował i obijał głowę Shamila.

W drugiej odsłonie pojedynku Jojua zastosował tę samą taktykę, ale tym razem znacznie szybciej obalił Shamila i kontrolował go z górnej pozycji. W końcu Jojua złapał rywala w duszenie trójkątne rękami, ale Banukayev przetrwał trudne chwile. Ostatecznie Zuriko kontrolował jednak walkę do samego końca rundy.

Trzecia odsłona boju nie zmieniła przebiegu pojedynku, ale Jojua tym razem udanie złapał dźwignię na łokieć i zmusił przeciwnika do poddania się.

Wynik: Zuriko Jojua pokonał Shamila Banukayeva przez poddanie (balacha), 1:57, Runda 3

Borys Borkowski rozbił Arkadiusza Kaszubę

W drugim boju gali KSW 67 Borys Borkowski przywitał debiutującego w organizacji Arkadiusza Kaszubę.

Po mocnych ciosach, które zawodnicy wymieniali w stójce, Borys Borkowski złapał rywala w klincz, a potem obalił i dalej kontrolował starcie na macie. W końcu Borys złapał Arka w tzw. krucyfiks i coraz mocniej uderzał przeciwnika na macie. W końcu do akcji wkroczył sędzia i przerwał pojedynek.

Wynik: Borys Borkowski pokonał Arkadiusza Kaszubę przez TKO (łokcie), 3:55, runda 1

Yann Liasse pokonał Oskara Szczepaniaka

Zestawienie dwóch utalentowanych zawodników młodego pokolenia było pojedynkiem otwierającym galę KSW 67 w Warszawie. W starciu tym Oskar Szczepaniak zmierzył się z Yannem Liasse.

Obaj zawodnicy od początku postawili na wymiany stójkowe, ale Liasse próbował też klinczu, w którym punktował Polaka. Prawie cała runda rozegrała się w stójce i tylko dosłownie na parę sekund trafiła na matę.

W drugiej odsłonie Liasse szybko złapał Oskara w klincz i obalał go pod siatką, ale Szczepaniak bez problemów wstawał z maty. Gdy walka rozstała rozerwana z klinczu, Polak ruszył do ataku i trafiał przeciwnika dobrymi ciosami prostymi. Potem jednak Liasse znowu udanie złapał Oskara w klincz i tam punktował go ciosami.

W trzeciej odsłonie zawodnicy poszli na mocne wymiany. Liasse cały czas szukał klinczu, ale dobrze też trafiał ciosami i kopnięciami. Pod koniec rundy fani zobaczyli jeszcze mocniejsze wymiany, ale to Yann był w nich skuteczniejszy i przed gongiem zdążył jeszcze obalić Polaka.

Wynik: Yann Liasse pokonał Oskara Szczepaniaka przez jednogłośną decyzję (3 x 29-28)

Kliknij aby skomentować

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Popularne

FACEBOOK

Nadszedł czas, aby ten świat wojowników został doceniony i uhonorowany marką o której każdy zawodnik będzie mówił z dumą. Wszystkie produkty BELTOR: suplementy, odzież i akcesoria są specjalnie projektowane dla tych, którzy utożsamiają się ze światem sportów walki.

Powered by BELTOR.eu.

Copyright © 2015 Strefa Sztuk Walki. Wszystkie prawa zastrzeżone.