28 lutego w Lublinie zatrzęsie się ziemi. Dwóch piekielnie bijących się zawodników kategorii półciężkiej – Rafał Kijańczuk i Marcin Wójcik skrzyżuje rękawice w klatce FEN. Starcie będzie eliminatorem do mistrzowskiego pojedynku Fight Exclusive Night z Adamem Kowalskim.
Reprezentant Team Beltor w ostatnich dniach udzielił wywiadu Jarosławowi Świątkowi z portalu MyMMA.pl, w którym odpowiedział na kilka ważnych pytań.
Jak ocenia zestawienie z Wójcikiem?
– Fajna walka. Inaczej się przygotowuje do takich walk. Jest większa motywacja. Jest taka miła presja, że można dużo zyskać na walce. Dotychczas miałem takie walki, że nie miałem za wiele do zyskania, miałem dużo do stracenia.
Co dają mu treningu z Błachowiczem i Narkunem?
– Dobre, fajne sparingi. Na pewno dużo z nich można wynieść. To są prawdziwi półciężcy. Jeden i drugi jest duży chłop, już pomijając poziom, jaki prezentują.
Co wie o najbliższym rywalu?
– Znam zawodnika. Wiem, jak on chodzi, widziałem jego walki. Oglądałem wiele walk na żywo. Śledzę moją kategorię, więc znam wielu zawodników.
Czy z jego dalszą karierą w M-1 Global?
– Informacje, o tym, że M-1 zakończy działalność to może trochę przesadzone. Miałem mieć walkę w grudniu, ale ją przełożyli na luty w Korei. Był rywal, ale potem pojawił się problem. Pozostałem bez rywala. To musiał być Koreańczyk, bo gala u nich. Ostatecznie nie dostałem tam walki, ale gala została całkowicie odwołana z powodu koronawirusa.
Oto pełen wywiad:
